WIADOMOŚCI

  • 07.01.2010
  • 8337
Irvine: Button popełnił błąd
Irvine: Button popełnił błąd
Były kierowca Formuły 1, który wygrał 4 wyścigi - Eddie Irvine stwierdził, że aktualny mistrz świata, Jenson Button popełnił błąd przenosząc się do McLarena, w którym ścigał się będzie u boku Lewisa Hamiltona.
baner_rbr_v3.jpg
Irvine o decyzji Buttona powiedział:

„Wszedł do klatki lwa. To było szaleństwo. Myśli, że będzie go w stanie zjeść, ale tak się nie stanie – myślę że zostanie tam 'zamordowany'.”

„To najgorsza decyzja, jaką mógł podjąć. Jedynym powodem, dla którego mógł tak postąpić i nie chciał zostać w Brawnie z Rosbergiem jest fakt, że Rosberg nie jest tak wysoko oceniany jak Lewis, a mógłby być szybszy od Buttona. Jenson mógł pomyśleć, że lepiej zostać pokonanym przez Lewisa, niż przez Nico” – wyjaśnia.

„Lewis przyszedł do F1 i w pierwszym roku pokonał podwójnego mistrza świata, Fernando Alonso. Jeżeli spojrzymy na karierę Jensona, pokonał go Ralf Schumacher, tak samo jak Giancarlo Fisichella i Rubens. Było tak wiele wyścigów, w których nie prezentował się udanie, że można powiedzieć, iż nie osiągnął poziomu żadnych z tych kierowców.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

45 KOMENTARZY
avatar
Filipek

07.01.2010 15:53

0

Też tak uważam, ale z drugiej strony, to przecież (jakby nie patrzeć) mistrz i przydałyby mu sie nowe wyzwania


avatar
Arek777

07.01.2010 15:56

0

Jest Mistrzem . Chce poprostu wyzwań a ci go zaraz krytykują .. Na jego miejscu tez bym poszedł do mcl


avatar
Dagonet

07.01.2010 15:57

0

wyzwaniem dla niego bedzie zajecie miejsca w 6. wyzej nieda rady


avatar
xdomino996

07.01.2010 16:20

0

Hamilton gdyby nie wsparcie zespołu nie miał by szans z Alonso


avatar
beltzaboob

07.01.2010 16:21

0

@2Arek777-zgadzam się. Szacunek za szukanie wyzwania. Nigdy nie uważałem Guzika za rewelacyjnego kierowcę(mistrz wolnych zakrętów)ale to krytykanctwo też mnie wkr i a.


avatar
Konik_mekr

07.01.2010 16:21

0

Pojechał z nim po całości. Czas pokaże, Eddie zapomniał, że Lewis zaczynał karierę w świetnym teamie, a Fernando miał wtedy słabszy bolid. Niemniej w pojedynku wewnętrznym też stawiam na Hamiltona:D


avatar
Dommv

07.01.2010 16:30

0

Usunięty


avatar
Dommv

07.01.2010 16:35

0

Wiem ze na bank ze kasy nie brakowalo na stworzenie nowego bolidu po za tym sauber juz jest gotowy do sezonu testy to tylko kosmetyka zeby wybrac opcje jazdy


avatar
Jacobek

07.01.2010 16:54

0

@Konik_mekr o czym Ty mówisz? :D Przecież razem jeździli w jednym teamie to jak ferdek mógł mieć gorszy bolid ;] Ja sie zgadzam z Irvine, taki tok myślenia jakoś mi wcześniej nie przyszedł do głowy, ale jak sie głebiej zastanowić to ma sens ;] Button już pokazał wiele razy, że jest słaby psychicznie, na pewno bał się przeżywać wstyd w razie przegranej z rosbergiem ;p idąc do maka ma komfort psychiczny. Wie, że jeśli przegra z Hamiltonem, może to zrzucić na nierówne traktowanie i wspieranie tylko pupilka Hama. A pokazał już w sezonie 2009, że jeździ znakomicie tylko jak ma komfort psychiczny ;] wiec kto wie, w maku bedzie sobie radził jak dla mnie ;]


avatar
walerus

07.01.2010 16:54

0

sam jestem ciekaw....


avatar
jfc

07.01.2010 17:06

0

Też generalnie zgadzam się z Irvinem. Poza tym uważam że w każdym z czołowych 5 zespołów będzie wyraźnie kierowca nr 1 (Vettel, Hamilton, Alonso, Shumacher, Kubica) i 3-4 z nich będzie walczyć o mistrzostwo do ostatnich wyścigów. Oczywiście jakieś pechowe awarie i zdarzenia wyścigowe mogą zakłócić te predykcje.


avatar
beltzaboob

07.01.2010 17:23

0

No mówi to facet o niekwestionowanych osiągnięciach....zwłaszcza jako partner Schumiego. Psy szczekają, karawana itd.


avatar
asuser

07.01.2010 17:24

0

Jest jasne, że na równych zasadach Button zapewne przegra, choć to swietny driver. Dla mnie Hamilton to jeden z najbardziej utalentowanych i charakternych kierowców. W tym sporcie trzeba sie rozpychać bezpardonowo. Hamilton to ma: ma talent, ma zespół, ma autopromocje, jest urodzonym mistrzem. Nie przez przypadek jeździ w żółtym kasku. WIemy kto w takim kasku występował i co osiągnał. CI co plują na Hamiltona po prostu z biegiem czasu przejrzą na oczy. Dla mnie to główny faworyt do zdobycia tytułu, buki myślą podobnie.


avatar
fabian

07.01.2010 17:43

0

4. xdomino996 cyt: "Hamilton gdyby nie wsparcie zespołu nie miał by szans z Alonso" Popieram w 100% tylko, że od sezonu 2007 Ham okrzepł i jest lepszy (stabilniejszy). A Button ma teraz swoje 5 minut i ponieważ Brawn nie był skory dać więcej kasy a McLaren tak, to decyzja była prosta! Bodajże (mimo ostanich kłopotów) najlepszy zespół w F1, większa kasa i parter z najwyższej pólki. Czego więcej chcieć?! A że polegnie.... no cóż "GDZIE DRWA RĄBIĄ TAM WIÓRY LECĄ" trzeba w tym zawodzie wkalkulować i taką ewentualność. A może zrobi wszyskim niedowiarkom (w tym także i mnie) psikusa i pokona Hamiltona, Schumachera, Rosberga i spólkę? Czego mu życzę :)


avatar
lechu55

07.01.2010 18:11

0

Jesli mcl będzie mial dobry samochod to Button spokojnie powalczy o tytul. tyle w temacie


avatar
sk0k

07.01.2010 18:33

0

eddie irvine dobrze to ujal, niezly artykul przedstawiajacy gorza prawde o buttonie ;)


avatar
MARU

07.01.2010 19:04

0

4.xdomino996 Zgadzam się z Tobą,żadnych szans by nie miał on nawet w połowie nie jest tak dobry jak Alonso,tylko cwaniakuje w McLarenie od dzieciaka prowadzą go zarączke i bardziej byli po jego stronie.W innym zespole to by tak różowo nie miał wiecznie by płakał i opowiadał bzdury,że ma gorszy bolid od partnera.Batton pokaże Hamiltonowi jak się jeżdzi i nie będzie mu tak wesoło,pozatym Hamilton ma słabszą psychike od Battona i popełnia więcej błędów.


avatar
asuser

07.01.2010 19:50

0

Hamilton w swoim DEBIUTANCKIM sezonie, na poczatku, kiedy nikt nie faworyzował, walczył jak równyz równym z Alonso. Później, kiedy spostrzegli sie, że mają do czynienia z naprawde niezłym gościem, który moze siegnac po mistrzostwo w debiucie, zaczeli mu pomagac Hamilton spalił sie psychicznie, ale majstra już zdobył. Jak ktoś pisze, że Hamilton nie ma żadnych szans z Alonso HEHEHEHEHEHEHE to ja tylko przyklaskuje decyzji Ferrari o zatrudnieniu Fernando. Hamilton popełnia niekiedy szczeniackie błedy, ale jest kierowcą cholernie dobrym i utalentowanym. Spadną niektórym klapki z oczów, ale na to trzeba czasu. Dobrze, że Alonso ma szanse dysponować mocnym sprzetem.


avatar
kumahara

07.01.2010 20:26

0

Niewątpliwie Button jest bardziej odporny psychicznie i to zadecyduje o jego zwycięstwie nad Lewisem, oczywiście tylko przy równym traktowaniu obu zawodników. Lewisa zgubią 'szczeniackie błędy' i zbytnia pewność siebie.


avatar
jim

07.01.2010 20:33

0

zwróćcie uwagę że mistrz świata dysponujący (prawdopodobnie) jednym z najlepszych bolidów w stawce jest traktowany jak czarny koń, ktoś kto ma sprawić niespodziankę. To mówi wszystko. My kibice lubimy outsiderów ale prawda jest taka że Jenson nie ma szans z Hamiltonem czy Alonso. I skończcie już z tym wsparciem zespołu. Kiepskiej baletnicy przeszkadza brak wsparcia.


avatar
MARU

07.01.2010 20:56

0

Z Alonso to niema szans bo jest on jednym z najlepszych kierowców w f1,ASUER wypisujesz bzdury że niby się oni spostrzegli że jest dobry gość,ale prawda jest taka,że gdyby trafił do słabego zespołu to do dziś by nie wygrał żadnego wyścigu!!!!!!!!!


avatar
jar188

07.01.2010 21:47

0

ALE....... Przecież Mercedes NIE CHCIAŁ z Buttonem podpisywać kontraktu!!! Jak Brawn przyznał negocjowali z MS od pół roku a Button bawili się jak z dzieciakiem. Tak na zdrową logikę pomyślcie: po co by negocjowali z MS i chcieli jednocześnie zatrzymać Buttona???.


avatar
jar188

07.01.2010 21:49

0

Więc kontrak z McL był jedynym słusznym wyborem Buttona. Cała reszta gadki to typowe dla F1 ściemnianie. Ileż razy w tym roku słyszeliśmy już różne kłamliwe zapewnienia.


avatar
jar188

07.01.2010 21:49

0

Errata: nie w tym roku ale w zeszłym :)))


avatar
asuser

07.01.2010 22:56

0

21. MARU "że gdyby trafił do słabego zespołu to do dziś by nie wygrał żadnego wyścigu!!!!!!!!!" odkryłes Ameryke :)) chyba nie On jeden bez dobrego bolidu niewiele osiągnie ? ;))


avatar
shad2pl

07.01.2010 23:18

0

Właśnie świetnie się stało, że Button jest razem w Mcl z Hamiltonem. Jestem ciekawe co pozostało z gadki Buttona sprzed dwóch lat, że gdyby tylko dostał możliwość startu tym samym bolidem co Ham pokazałby jaki jest jego prawdziwy poziom. Swoją droga obu tych Angoli nie lubię, może Hamiltona trochę mniej.


avatar
robtusiek

08.01.2010 09:46

0

Co do Button-a nie byłbym taki pewny czy nie nawiąże równorzędnej walki z Hamilton-em, ma chłopak ambicję i pewnie będzie się starał bardziej niż Hamilton, a jak pokazał nam Button w tym sezonie zacięcia mu nie brak np. w walce z Webber-em. Tak naprawdę nie wiemy na co stać Button-a, w tym sezonie był bezkonkurencyjny dzięki trafnemu dyfuzorowi, ale jestem strasznie ciekaw jak sobie poradzi w takim samym bolidzie (mam nadzieję że na tych samych zasadach) z bardzo szybkim Hamilton-em. Patrząc na karierę Hamilton-a faktem jest że chłopak miał farta trafiając od razu do dobrego bolidu i dlatego tak błyszczał, popatrzcie na ten sezon był gorzej niż przeciętny (nawet nie raz Kovalainen lepiej sobie radził w tym badziewnym bolidzie) dopiero w końcówce błyszczał ale dzięki czemu? swych wyśmienitych umiejętności? tytułowi mistrzowskiemu? czy dzięki bolidowi?


avatar
matibak

08.01.2010 11:54

0

Irvine ma oczywiście rację. Button polegnie. Zobaczcie drugą część sezonu w jego wykonaniu. Przy słabszym samochodzie dostawał baty od wszystkich z czołówki i to prawie zawsze. Jak dla mnie jakiś 10 kierowca w stawce.


avatar
kumahara

08.01.2010 12:58

0

28. matibak: co pokazał Hamilton jadąc słabszym bolidem w minionym sezonie ???


avatar
kmicic

08.01.2010 14:54

0

Ohohoho! Pamiętajcie, że mówicie o miszczu! On sam często to podkreśla- pokazuje tabliczki z własnym nazwiskiem i plecie o dołączeniu do jakiegoś grona... Troszkę szacunku! Ale nie za wiele...


avatar
pjc

08.01.2010 15:07

0

@kumahara ano w drugiej połowie sezonu Hamilton pokazał rzeczywiście wiele. 2zwycięstwa, 4PP, 5xpodium (w sumie 49pkt. w ośmiu ostatnich wyścigach to bardzo dobre osiągnięcie). Gdyby nie przeszarżował na Monzy byłoby jeszcze lepiej. A Button - no cóż, co byście nie mówili jest aktualnym mistrzem świata. Ja na jego temat mam bardzo pozytywne zdanie(jeżeli mam być szczery od momentu przejścia do zespołu BAR - wcześniej jego jazda nie robiła na mnie wrażenia). Liczę na walkę tych kierowców w przyszłym sezonie. Chociaż wskazanie kto będzie lepszy jest dla mnie trudniejsze. Skłaniam się ku HAM, ale czy tak będzie to zobaczymy. Nie jestem tego pewien w 100%.


avatar
pjc

08.01.2010 15:21

0

Poza tym chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na jeden ważny szczegół. A mianowicie: dla Mercedesa(MGP i MCL) będą jeździć 2byli i obecny mistrz świata (myślę że chcieli jeszcze zatrudnić Kimiego ale sprawy finansowe zadecydowały o tym, że Fin wybrał inną opcję-to jest tylko moje przypuszczenie). Dla mnie te fakty jasno pokazują,że Mercedes chce królować w F1 w najbliższym czasie i proponuje kierowcom najlepsze pieniądze.


avatar
MARU

08.01.2010 16:19

0

25.asuser Skącz z tą żenadą.Oczywiście że bez dobrergo bolidu nikt by nie wygrał,ale on miał szczęście że trafił do McLaarena,bo w słabym teamie by nic nie osiągną i by nie był tak popularny,zresztą popełnia dużo błędów i ma słabą psychike.W 2010 nawet nie stanie na podium i się o tym przekonasz.


avatar
Master666

08.01.2010 17:11

0

33. MARU - czy ty człowieku wagarowałeś na lekcjach polskiego? Jak czytam twój komentarz, to odnoszę wrażenie, że dokładnie tak było.


avatar
asuser

08.01.2010 17:29

0

Oczywiście każdy sukces Hamiltona, to zasługa bolidu, nic poza tym. Nie mam zamiaru sie spierać w nieskończoność. Przyszłość nauczy co niektórych pokory. Bedzie to bolesny proces jak terapia antynowotwora. Niestety, widocznie jest to niezbędne. Jestem pewny, że Hamilton dysponując podobnym bolidem co Alonso stoczy z nim wyrównany bój, a o tym kto wygra taką batalie zdecydują detale, błedy zespołowe czy sprzętowe. Hamilton ma już mistrzostwo na koncie, został odciążony z tego obowiązku zdobycia mistrza, które spadło jak grom z nieba na młodego chłopaka. Czas pokaże :) zderzenie z twardą rzeczywistością bedzie boleć, widocznie inaczej być nie może. Oczywiście już na zapas prosze krzyczeć, że Hamilton to cienias, tylko bolid ma akurat dobry. Każdy z brzegu wyrywkowo schwytany Kowalski siegnie po mistrzostwo w F1 jak mu sie da odpowiednią maszyne. To jasne jak słońce ;)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu